Tartaletki z miętowym budyniem.

budyń miętowy
Założyłam sobie, że w miętowym tygodniu przygotuję jakiś deser. I oto jest! A właściwie są ;) Tartaletki z miętowym budyniem. Już sam budyń jest warty grzechu, a w połączeniu z kruchym ciastem kusi jeszcze bardziej :) Naprodukowałam go nieco z górką i z ogromną przyjemnością zjadłam bez żadnych dodatków. Namawiam Was do samodzielnego przyrządzania tego typu deserów, bo paleta smaków jest znacznie bogatsza niż ta dostępna na sklepowych półkach. Tartaletki były niespodzianką dla męża strudzonego podróżą. Myślę, że się sprawdziły :)




Składniki:

Ciasto:

  • 225 g mąki pszennej krupczatki
  • 150 g masła
  • 75 g drobnego cukru
  • 1 jajko
  • 2 łyżki zimnej wody 

Wykonanie:

  • Składniki na ciasto szybko zagnieść. Wyrobione ciasto owinąć folią spożywczą i odłożyć do lodówki na godzinę.
  • Podzielić ciasto na tyle części, ile mamy foremek (6-8). Rozwałkować na krążki i umieścić w natłuszczonych masłem foremkach.
  • Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni i piec 20 - 25 minut. Wystudzić.

Budyń:

  • 2 szkl. mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 żółtka
  • 3-4 gałązki świeżej mięty

Wykonanie:

  • Zagotować w garnku 1 i 1/2 szkl. mleka, dodać umyte gałązki mięty, przykryć i odstawić na godzinę.
  • Po tym czasie wyjąć miętę, do mleka dodać cukier i ponownie zagotować.
  • Pozostałe mleko dobrze wymieszać z mąką i żółtkami.
  •  Dodać do gotującego się mleka, cały czas intensywnie mieszając. Gotować jeszcze przez chwilę.
  • Lekko wystudzić i przełożyć do tartaletek. Udekorować malinami i świeżą miętą.

Komentarze