Grzane wino. Niemiecki Glühwein na dwa sposoby.

niemiecki gluhwein
Postanowiłem zrobić mały research i odnaleźć możliwie najstarszy przepis na grzane wino. Okazało się, że prawdopodobnie najstarsza recepta na ten niezwykły, rozgrzewający ciała i serca napój odnaleziona została kilka lat temu w archiwach miejskich Drezna. Jakżeby inaczej! Czym byłyby niemieckie jarmarki bożonarodzeniowe bez glühweinu? W ogóle by nie były. Do kompletu postanowiłem zrobić też grzańca wg współczesnego niemieckiego przepisu. Jesteście ciekawi porównania? Pobawcie się sami! Na pewno będzie przyjemnie - szczególnie po konsumpcji. ;)

PS Nieco dziwne ilości składników w starym przepisie wynikają oczywiście z przeliczenia dawnych miar z końca XVIII wieku: 0.93 litra to drezdeński dzbanek, 14 gramów - jednostka o tajemniczej nazwie Loth, a 1/2 grama - Gran (czyli naprawdę mało ;)).


Po nowemu


Składniki:


  • 1 butelka czerwonego wina (0,75 l)
  • sok z 2 pomarańczy
  • skórka obrana z 1 pomarańczy
  • skórka obrana z 1 cytryny
  • 2 laski cynamonu
  • 6 goździków
  • 1 gwiazdka anyżu
  • 4 łyżki cukru

Wykonanie:

  • Wszystkie składniki umieścić w garnku i podgrzewać (nie gotując) przez około 1 godzinę. Pozostawić do ostudzenia.
  • Przecedzić przez sitko i ponownie podgrzać przed podaniem.

Po staremu

Składniki:

  • 0,93 l czerwonego wina
  • 56 g mielonego cynamonu
  • 28 g imbiru
  • 14 g anyżu
  • 14 g granatu
  • 14 g gałki muszkatołowej
  • 14 g kardamonu
  • 1/2 g szafranu
  • cukier lub miód

Wykonanie:

  • Wszystkie składniki (bez cukru lub miodu) podgrzać, a następnie przecedzić i dosłodzić do smaku.

Komentarze

  1. Bardzo precyzyjne ilości przypraw ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrezygnowałem z anyżu, ale przepis pierwsza klasa :) Wyszło pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dajesz ludziom to co najlepsze. Skorzystałam z Twojego przepisu i wyszło przepysznie, pewnie jeszcze nie jeden raz z niego skorzystam ponownie, ponieważ zbliżają się zimne jesienne wieczory, a taki napój wtedy będzie niezastąpiony.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz