Gołąbki bez zawijania.

kotlety mielone z kapustą
Gołąbki bez zawijania to najbardziej rozpowszechniona nazwa tego dania. Smakiem jednak znacznie się różni od pierwowzoru, dlatego wahałam się przy wyborze tytułu posta. Cóż jednak począć, skoro większość używa właśnie tego określenia? Przecież nie będę stawiać kontry światu ;) Z założenia potrawa ma zachęcać swoją prostotą. Pomijamy trudny etap parzenia kapusty i zawijania w nią mięso. O tak, to niekwestionowany atut! Co jeszcze? No smak, oczywiście! Już dawno nie byłam tak zadowolona z efektów mojego kucharzenia ;) To jest naprawdę dobre! Polecam!


Składniki:

  • 1 kg mięsa mielonego (z łopatki)
  • 3/4 szkl. ryżu
  • 3 szkl. poszatkowanej białej kapusty
  • 2 jajka
  • sól
  • pieprz
  • olej do smażenia
  • sos: 1 l bulionu, 1 łyżka papryki wędzonej, 4 łyżki koncentratu pomidorowego, 1/2 szkl. śmietany słodkiej 30%, pieprz, 1 łyżka cukru

Wykonanie:

  • Poszatkowaną kapustę blanszować przez kilka minut, następnie dokładnie odcedzić i wystudzić.
  • Mięso, surowy ryż, kapustę, jajka oraz sól i pieprz wymieszać na jednolitą masę. Formować w dłoniach podłużne kotlety i obsmażyć krótko na patelni z dwóch stron (w razie gdyby masa rozpadała się przy formowaniu kotletów można dodać trochę kaszy manny).
  • Wszystkie składniki na sos połączyć ze sobą.
  • Podsmażone kotlety przełożyć do naczynia żaroodpornego, zalać przygotowanym sosem, który powinien je zakryć i zapiekać w temperaturze 180°C przez godzinę, część sosu powinna odparować i powinien on zgęstnieć.

PS. Pomysł na sos podpatrzony na tej stronie.

Komentarze