Fondue pieczarkowe w kokilkach.

ser zapiekany z pieczarkami
Chciałbym z góry uprzedzić prawdziwych znawców tematu, którzy zawsze spieszą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, że wiem - nazwa "fondue" dla mojego kulinarnego eksperymentu jest nieco na wyrost. ;) Jakoś jednak nie przyszło mi do głowy żadne inne (zgrabne) określenie. W czasie poświątecznym (i posylwestrowym), kiedy lodówki i szafki wypełnione są jeszcze mnóstwem składników na niezrealizowane dania (przynajmniej u mnie), samoistnie pojawiają się w głowie (przynajmniej u mnie) pomysły, jak je wykorzystać. Tak, dziesiątki pomysłów, a wśród nich ten najlepszy: wrzucić do jednego naczynia i zobaczyć co się stanie. ;) Et voila - stało się coś, co mi bardzo zasmakowało. Taka jedna kokilka mieści w sobie naprawdę dużo smaku (i kalorii), ale również fajnej zabawy - wyjadanie zawartości we dwoje, za pomocą rwanej bagietki, jest tu jeszcze jednym najlepszym pomysłem.

PS Jestem niemal pewny, że opisując nasze nowe kokilkowe hasło, Marzena myślała o rzeczach słodkich. Miło jest snuć słodkie myśli, ale na początek musiałem zadziałać po swojemu. Teraz zaczynam myśleć o deserze! :)

Składniki (na kokilkę 10 cm):


  • około 180 miękkiego sera pleśniowego (np. camembert, brie, munster - najlepiej mieszane)
  • 8-10 mini-pieczarek  
  • 1 mały ząbek czosnku
  • 1 łyżka białego wina
  • 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki
  • oliwa
  • sól i pieprz
  • bagietka

Wykonanie:

  • Pieczarki pokroić w ćwiartki lub ósemki.   
  • Z sera usunąć skórkę i pokroić na kawałki.
  • Czosnek pokroić na cieniutkie plasterki.
  • Kokilkę natłuścić oliwą i wymieszać w niej pieczarki, ser i czosnek.
  • Dodać wino, skropić obficie oliwą, oprószyć solą i pieprzem oraz posypać pietruszką.
  • Zapiekać 25-30 minut w temperaturze 170 stopni.
  • Podawać natychmiast wybierając masę bagietką (najlepiej w dwie osoby).

Komentarze