Zimowy ramen.

O ile sushi jest z pewnością najbardziej rozpoznawalnym na świecie japońskim daniem, o tyle ramen wydaje się prawdziwą podstawą żywienia w kraju kwitnącej wiśni. Tak mi się wydaje i to nie tylko dlatego, że w swoim czasie obejrzałem wiele odcinków Naruto ;) Popularność ramenu poza Japonią wciąż rośnie (goniąc sushi) i zupa ta podawana jest już chyba wszędzie, nie tylko na ściśle wschodni sposób, ale również w wersjach zamerykanizowanych lub zeuropeizowanych. To stwierdzenie może być podstawą do produkcji naszego prywatnego ramenu. W zależności od upodobań, odległości do azjatyckiego sklepu i być może humoru możemy przyrządzić sobie pyszną zupę, która będzie wiernym odwzorowaniem japońskiego smaku, lub luźną inspiracją formą. Albo czymś pomiędzy. W końcu chyba jest tyle wersji ramenu, ilu Japończyków. Czyli dużo ;)



Składniki (na 4 porcje): 

• 2 piersi z kurczaka
• 4 jajka
• 1/2 kapusty pekińskiej
• 1 opakowanie kiełków słonecznika
• 1 pęczek szczypiorku
• 600 ml bulionu
• 2 łyżki pasty miso (opcjonalnie)
• 1 łyżka sosu mirin (opcjonalnie)
• makaron japoński lub chiński (pszenny)
• 2 cm imbiru
• sól i pieprz
• 4 łyżeczki pokruszonych suszonych alg (opcjonalnie)
• olej do smażenia

Wykonanie:

• Piersi z kurczaka skropić olejem i oprószyć solą. Usmażyć na patelni grillowej.
• Jajka ugotować na miękko - 6 minut włożone do wrzącej wody. Ostudzić szybko i delikatnie obrać.
• Kapustę pociąć na średniej wielkości kawałki i podsmażyć krótko ze startym imbirem (1 cm), posiekanymi jasnymi częściami szczypiorku i solą.
• Ugotować makaron wg instrukcji na opakowaniu i odcedzić.
• Ułożyć w głębokim talerzu lub miseczce makaron, na nim kurczaka pociętego w plasterki, połówki jajka, kapustę i kiełki. Dodać posiekane zielone części szczypiorku. Oprószyć obficie pieprzem i pokruszonymi algami.
• Zalać wrzącym bulionem wymieszanym z miso i mirinem, lub czystym bulionem drobiowym dobrej jakości (najlepiej domowym).