Imbirowe skrzydełka.
Lubię słuchać opowieści moich koleżanek na temat potraw, jakie przygotowują dla swoich bliskich. Zwłaszcza z okazji dużych spotkań towarzyskich. Chcąc się pokazać z jak najlepszej strony i sprawić, by goście poczuli się dopieszczeni (kulinarnie oczywiście), wytaczamy największe działa ;) Piszę o tym dlatego, że imbirowe skrzydełka są właśnie konsekwencją takiej rozmowy z koleżanką. Przypadek (a może i nie?) sprawił, że zarówno impreza, jak i nasze pogaduszki odbyły się w tygodniu imbirowym. Nie mogłam nie wykorzystać tego pomysłu :)
Składniki:
Składniki:
- 1 kg skrzydełek
- 4 łyżki płynnego miodu
- 4 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 4 łyżki białego wina wytrawnego
- 2 cm startego imbiru
- sól
Wykonanie:
- Skrzydełka umyć, osuszyć i obciąć końcówki. Oprószyć solą.
- Składniki na marynatę wymieszać.
- Skyrzdełka obtoczyć dokładnie w marynacie. Odstawić na kilka godzin (lub całą noc) do lodówki.
- Skrzydełka wraz z marynatą przełożyć do naczynia żaroodpornego.
- Piec w piekarniku nagrzanym do 190°C po 20 minut z każdej strony. Od czasu do czasu polewać marynatą.
Komentarze
Prześlij komentarz