Hasło tygodnia - "zrolowane".

Parę tygodnie temu pisałam o powrocie do haseł jeszcze sprzed powstania bloga. "Zrolowane" jest jednym z nich. Wówczas to był pomysł Maćka, do którego teraz z chęcią powracam. Pamiętam, że przygotowywałam wtedy jakieś roladki z marchewek i szalenie podobało mi się zdjęcie własnego autorstwa (co znowu nie jest takie częste ;)). Rolowanie w kuchni jest bardzo wdzięcznym zajęciem, a uzyskane efekty czasem przechodzą najśmielsze oczekiwania kucharza :) Trzeba wykazać się pomysłowością zarówno jeśli chodzi o wybór tego, w czym będziemy zawijać jak i tego, czym będziemy nadziewać. To po prostu fajna zabawa i mam nadzieję, że w nadchodzącym tygodniu sprawi nam wiele radości :)

Komentarze