Hasło tygodnia - kotlety.
Odbyłem wczoraj ciekawą rozmowę z pewną bardzo miłą i zaangażowaną w sprawy gotowania dziesięciolatką. Roztrząsaliśmy taki temat: co jest, a co nie jest kotletem. :) Czy chodzi o surowiec, z którego są przygotowane? Czy może jednak o kształt? Na pewno grubość ma znaczenie, bo w pewnym momencie wegetariański warzywny kotlet staje się jednak plackiem. Ale już schabowy może być cienki i nic jego kotletowatości nie zagrozi... No a krokiety? Którędy przebiega granica pomiędzy nimi, a tematem naszego kulinarnego tygodnia? Ciężka sprawa, ale jakoś sobie poradzimy ;)
PS Julka, uznajmy, że nuggetsy nie są jednak kotletami! ;)
PS Julka, uznajmy, że nuggetsy nie są jednak kotletami! ;)
Komentarze
Prześlij komentarz