Hasło tygodnia - kuchnia Meksyku.
Kuchnia meksykańska jest z pewnością jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie. Chyba każdy ma związane z nią jakieś mocno ugruntowane skojarzenia. Po pierwsze pikantność - pożar w ustach, którego źródłem są ostre papryczki niezliczonych odmian. Po drugie pewnie przyjdą nam na myśl placki zawijane (lub nie) na przeróżne sposoby. Te nazwy kuszące egzotyką: burrito, quesadilla, enchilada, fajita, taco... A wewnątrz kompozycje składników pochodzących z Ameryki, a bez których dzisiejszy kulinarny świat nie mógłby przecież istnieć. Podziękujmy Majom i Aztekom za pomidory, ziemniaki, paprykę, kukurydzę, kakao, awokado i mnóstwo innych wspaniałości! No dobrze, a jak te nasze wyobrażenia mają się do rzeczywistości? Do codzienności meksykańskich domów i ulicy? Jakoś. Taki już los zjawisk, które wypływają na szersze wody - ulegają rozwodnieniu i transformacji poprzez tysiące lokalnych interpretacji bazujących na różnych doświadczeniach. To jest normalne. Tego nie unikniemy zakładając na kilka dni naszą meksykańską knajpę, ale postaramy się dotrzeć do tylu autentycznych inspiracji, do ilu się da.
Komentarze
Prześlij komentarz