Dżem pomidorowy.
Na pomysł produkcji dżemu z pomidorów nie wpadłem sam - uwiodło mnie zdjęcie z jakiegoś amerykańskiego zakątka sieci. Rzecz wydała mi się niesamowicie słoneczna, intensywna, pobudzająca kubki smakowe... Postanowiłem natychmiat, że ja też muszę coś takiego zrobić! Dopiero później, już w trakcie gotowania, przyszła refleksja - jak taki dżem może właściwie smakować i w jaki sposób go jeść? Teraz, kiedy mam to cudo zamknięte w słoiczkach, powinienem być już nieco mądrzejszy. Czy jestem? Wiem na pewno, że trzeba się pozbyć oczekiwania, że pomidorowy specyfik w słoiku będzie smakował jak rodzaj ketchupu. Zdecydowanie nie (przecież to dżem)! Wiem na pewno, że należy stosować go jak cenną przyprawę, eliksir - w małych ilościach. Wiem na pewno, że z każdym dniem smakuje mi bardziej i przychodzą mi do głowy kolejne zastosowania i zestawienia. Tak - lubię ten pomidorowy dżem, bo nie od dzisiaj wiadomo, że lubię nieoczywistości!
PS Dżem należy stosować w małych ilościach, choć doskonale wiadomo, że everything counts in large amounts! (nie mogłem się powstrzymać) ;)
Składniki:
PS Dżem należy stosować w małych ilościach, choć doskonale wiadomo, że everything counts in large amounts! (nie mogłem się powstrzymać) ;)
Składniki:
- 1 kg dojrzałych pomidorów
- 100 g brązowego cukru
- sok z 1 cytryny
- 4 łyżki octu balsamicznego
- 1/2 łyżeczki startego imbiru
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki płatków chili
- 4 zmiażdżone goździki
- 1 łyżeczka soli
- Pomidory ponacinać, sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórek. Pokroić w kostkę i wraz z sokami i nasionkami przenieść do garnka.
- Dodać brązowy cukier i zagotować.
- Zmniejszyć ogień do minimalnego i dodać pozostałe składniki. Gotować około 2 godzin mieszając od czasu do czasu.
- Przenieść gorący dżem do wyparzonych słoików.
Bardzo stary przepis. Ten dżem - pod nazwą musztarda pomidorowa - robiła co roku moja babcia (rocznik 1903). Jadłam go z kanapką z chleba posmarowaną masłem. Ale oczywiście przede wszystkim był do wędlin i pieczonych mięs. Ja tradycję kontynuuję i późnym latem ten dżem robię. Jest doskonały i nie ma nic wspólnego z ketchupem.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać: Nic wspólnego - poza pomidorami :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie chyba napisałem. Może to się wydawać dziwne, bo gdyby się dobrze przyjrzeć, to składniki są takie same. Jednak proporcje to rzecz kluczowa :)
Usuń