We wstępie do opisu
chłodnika z botwinki Marzena przedstawiła nasze trójmiejskie meandry tożsamościowe ;) No cóż, ja urodziłem się w Gdyni, Sopot uważam za dzielnicę Gdańska (ale mi się dostanie! ojej!), a serce mam gdańskie w 101%! I do tego biało-zielone - to tak sprytnie przechodząc do spraw kibicowskich ;) O! i właśnie w tym momencie przypomniało mi się jakie było moje pierwsze stadionowe jedzenie! Nie, nie były to paluszki z kurczaka ;) Może zrobię to danie i wtedy okaże się, co to było. A na dzisiaj mamy coś, co spełnia chyba w pełni kryteria meczowej przekąski. Małe kawałki kurczaka, miękkie w środku i chrupiące na zewnątrz. Idealne do maczania we wspólnej miseczce z sosem i swobodnego pogryzania przy gapieniu się w telewizor. Myślę, że są odpowiednio pikantne i mogą dodać nieco wrażeń, jeśli mecz będzie nudny. A ja coraz częściej nudzę się oglądając piłkę w tv i tylko mecze mojej biało-zielonej drużyny sprawiają, że temperatura skacze mi powyżej 38! Serio.
Składniki:
Kurczak:
- 2 piersi z kurczaka lub 6 - 8 polędwiczek
- 1 łyżka oliwy + dodatkowa do pieczenia
- 1 łyżeczka soku z limonki lub cytryny
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżka sosu bbq
- 1 łyżka cukru muscovado lub melasy
- 1 łyżeczka sosu chili
- sól
- krakersy (zmiażdżone)
- płatki kukurydziane (zmiażdżone)
Sos:
- 4 łyżki miodu
- 4 łyżki musztardy
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Wykonanie:
- Kurczaka pokroić w paski o grubości około 1 cm.
- W misce połączyć składniki od pozycji 2 do 7 i obtoczyć w masie mięso. Zostawić na 15 minut.
- W drugiej misce wymieszać rozdrobnione krakersy i płatki (można również użyć bułki tartej) i obtoczyć w nich dokładnie kawałki kurczaka.
- Paluszki ułożyć na natłuszczonej blasze i skropić od góry oliwą.
- Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temperatury 220 stopni na 20 - 25 minut.
- W czasie pieczenia wymieszać składniki sosu.
Komentarze
Prześlij komentarz