Intensywny kolor buraków do tej pory kojarzył mi się raczej z kłopotami w postaci trudnych do usunięcia plam. Oczywiście wprost przepadam za wszelkimi buraczanymi daniami. Za to nie lubię pracować w kuchni w rękawiczkach. A wiadomo czym kończy się ścieranie na tarce tego warzywa bez osłony dłoni ;) To wszystko było do tej pory. A od teraz sok z buraka już zawsze będę kojarzyć z genialnym, naturalnym barwnikiem, nie zmieniającym smaku potrawy. Jeżeli kiedykolwiek zamarzy Wam się różowy przysmak śmiało sięgnijcie po buraki. To one nadały kolor moim pierogom. Córka była zachwycona. Nadzienie przygotowałam na słodko, z twarogu i truskawek. Należy pamiętać, aby gotować je najwyżej 2-3 minuty od wypłynięcia. Gdy przegapimy ten moment, zaczną tracić swoją barwę. Myślę, że najbardziej przypadną do gustu dzieciakom. Może nawet przekonają do siebie jakiegoś zdeklarowanego niejadka ;)
Składniki:
Ciasto:
- 200 g mąki
- 1 jajko
- 50 ml wody
- 20 ml soku z buraka
- sól
Nadzienie:
- 250 g twarogu
- śmietana kwaśna (ok. 150 g, najlepiej dodawać stopniowo)
- cukier puder
- 12 truskawek (lub więcej)
Wykonanie:
- Składniki na ciasto połączyć i dobrze wyrobić. Ciasto powinno być elastyczne.
- Twaróg rozgnieść widelcem, dodać śmietanę i wymieszać.
- Truskawki umyć, osuszyć i pokroić na ćwiartki. Dodać do twarogu i delikatnie wymieszać.
- Dodać cukier według uznania.
- Ciasto rozwałkować cienko, lepić pierogi.
- Gotować w osolonej wodzie przez ok. 2-3 minuty od wypłynięcia.
Zapachniało latem :)
OdpowiedzUsuńhttp://iwonka-bloguje.blogspot.com