Szaszłyki drobiowe z boczkiem.
Jakoś tak wyszło, że zaczynamy oboje tydzień szaszłykowy od kurczaka :) Oczywiście, nie umawialiśmy się na taką konkurencję, ale jest to fajna okazja do pokazania dwóch sposobów na takie danie. Po pierwsze - różnie podeszliśmy do różnorodności składników nabijanych na patyczki, po drugie - kluczową kwestię soczystości kurczaka osiągnęliśmy wg innego patentu. Moje szaszłyczki są bardziej ascetyczne, bo tylko trójskładnikowe. Kosztem radosnego wyglądu dostałem trochę wygody i spokoju o równoczesne upieczenie składników ;) Nie ma żadnych wątpliwości, że mięso domaga się jednak towarzystwa warzyw. W wypadku takich prostych szaszłyków można podać je upieczone osobno lub w postaci sałatki czy szybkiego sosu. No dobrze, a patent na marynatę dającą soczystość? Do tej pory zdradziłem go tylko mężowi Marzenki i nie wiem, czy zapamiętał i przekazał żonie, ale zaraz się dowiem ;) Teraz muszę puścić go w świat, przyznając się, że jest banalnie prosty i pochodzi z pewnej malezyjskiej strony kulinarnej. Zajrzyjcie do przepisu :)
Składniki:
Składniki:
- 500 g piersi z kurczaka
- 8 plastrów surowego boczku (długich i równych)
- 1 duża cebula
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej (!!!)
- 1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
- 1 łyżeczka posiekanego rozmarynu (lub suszonego, lub ziół prowansalskich)
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- Wymieszać wszystkie składniki marynaty w dużej misce.
- Mięso pokroić we w miarę równą i dużą kostkę (około 2.5 cm), wymieszać z marynatą i odstawić na 1 godzinę.
- Patyczki (jeśli używamy drewnianych) namoczyć w wodzie.
- Cebulę przekroić na pół, a następnie każdą połówkę na cztery części. Oddzielić warstwy, a uzyskane kwadratowe plasterki przelać wrzątkiem na sitku. Odstawić.
- Plastry boczku złożyć wzdłuż na pół.
- Nabijać na patyczki składniki rozpoczynając od przebicia końcówki plastra boczku. Następnie kurczak, cebula, obrót o 180 stopni i znowu boczek dosyć ciasno opasujący kurczaka i cebulę. Powtórzyć 4 razy.
- Piec na grillu, patelni grillowej lub (jak ja) w piekarniku ustawionym na funkcji grill. Temperatura 230 stopni, jak najwyżej (najbliżej grzałki), a czas to około 20 minut. Szaszłyki ułożyć na kratce wyłożonej aluminiową folią posmarowaną olejem. W trakcie pieczenia przełożyć kilka razy (cztery ;)) o 90 stopni.
Piękna klasyka. Każdego razu w sezonie na grill, obok nowych dań, przygotowuję zawsze cycki kurczaka z boczkiem i warzywami. Pycha :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kasia
Dzięki - pozdrawiam równie serdecznie :)
OdpowiedzUsuń