Wegańskie curry z batatów i soczewicy.

curry z mleczkiem kokosowym
Odpowiednio zmotywowany (!) przystąpiłem dziś rano do produkcji curry i muszę przyznać, że efektem moich kulinarnych działań jest całkiem przyjemne 100% wegańskie danie. Bardzo lubię przyrządzać wszelkie odmiany curry. Niestety towarzyszy mi przy tym zawsze lekka obawa o odpowiednią pikantność potrawy. Odpowiednią dla wszystkich, którzy będą próbować i pogodzenie tych różnych preferencji do łatwych nie należy. Druga obawa jest taka, że w trakcie gotowania coś zmusi mnie do sięgnięcia po ten sam, co zawsze zestaw przypraw i dodatków, co spowoduje, że każde moje curry będzie podobne do poprzednich. Ale może tylko tak mi się wydaje. Albo inaczej: czy to źle? ;) Jak wspomniałem curry jest całkowicie wegańskie, ale założę się, że będzie smakować nawet zdeklarowanym mięsożercom! ;)
PS To pierwsza potrawa, do której użyłem mojej tajskiej bazylii, która jest u mnie cztery dni i ma się dobrze ;) (cdn.)

Składniki: 

  • 2 średnie bataty
  • 1 duża marchewka
  • 1 średnia czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 puszka brązowej soczewicy gotowanej na parze
  • 1 łyżka oleju kokosowego (lub innego)
  • 1 cm kawałek imbiru (starty)
  • 1 łyżeczka zmiażdżonych nasion kolendry
  • 1/2 - 2 łyżeczki żółtej pasty curry
  • 1/2 łżeczki kurkumy
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżka soku z limonki
  • 2 łyżki chutneya z papai, mango lub podobnego (opcjonalnie, ale warto)
  • 300 ml bulionu warzywnego
  • 200 ml mleczka kokosowego
  • tajska bazylia (lub inna)
Wykonanie:

  • Cebule pokroić w kostkę i zeszklić w rondlu na kokosowym oleju.
  • Dodać czosnek roztarty z solą oraz pastę curry, kolendrę, kurkumę i imbir. Wymieszać.
  • Po 2 minutach zwiększyć ogień i dodać bataty (obrane i pokrojone w około 1.5 cm kostkę) i marchew (oczyszczoną i pokrojoną w półplasterki).
  • Podsmażyć chwilę i zalać bulionem, którego powinno być tyle, by lekko przykryć składniki. 
  • Gotować na małym ogniu około 20 minut, aż warzywa staną się miękkie, ale nie rozgotują.
  • Na 2 minuty przed końcem gotowania dodać soczewicę.
  • Na koniec dodać kokosowe mleczko, sok z limonki, chutney i posiekane (niezbyt drobno) listki bazylii. Dobrze wymieszać.
  • Podawać na ryżu lub z jakąś odmianą hinduskiego pieczywa. Najlepiej smakuje po odgrzaniu.

Komentarze