Okołoświąteczne różności.
W tym tygodniu temat nie może być inny! Czekamy przecież na Boże Narodzenie niecierpliwie i z radością. Czekamy na moment kiedy poczujemy, że duch świąt jest już gdzieś tuż obok nas. Mamy nadzieję, że na chwilę, na kilka dni, wejdziemy znowu do krainy dzieciństwa. Jak zawsze też pojawia się trochę niepokoju... Zadajemy sobie masę pytań. Czy uda się ze wszystkim zdążyć? Ugotować i posprzątać?;) Czy choinka, którą przytargamy spodoba się w domu? Czy gwiazdor się spisze? Czy przemyśleliśmy świąteczne odwiedziny tak, by pogodzić całą rodzinę? Czy życzenia, które złożymy cioci będą na poziomie? Czy aby nie pokłócimy się przy stole? Czy, a raczej - ile przytyjemy?;) Jak zwykle wszystko się uda. Trochę lepiej lub gorzej, ale na pewno!
Wkrótce domy wypełnią się aromatami, które czarodziejsko ukoją nerwy. Będą pachnieć suszone dymem owoce, pomarańcze i mandarynki, bigosy i farsze do pierogów, przeróżne pieczenie, korzenne pierniczki, gorąca czekolada z cynamonem, grzane wino (jeśli pozwolimy sobie na chwilę głębszego relaksu)... jakieś inne pomysły? Zróbmy co tylko chcemy!
Wkrótce domy wypełnią się aromatami, które czarodziejsko ukoją nerwy. Będą pachnieć suszone dymem owoce, pomarańcze i mandarynki, bigosy i farsze do pierogów, przeróżne pieczenie, korzenne pierniczki, gorąca czekolada z cynamonem, grzane wino (jeśli pozwolimy sobie na chwilę głębszego relaksu)... jakieś inne pomysły? Zróbmy co tylko chcemy!
Komentarze
Prześlij komentarz