Zupa z soczewicy.
Kiedy zaczynałem wędrować górskimi szlakami po południowej, spiskiej stronie Wysokich Tatr byłem co prawda młodszy i przystojniejszy, ale kieszenie miałem puste, a przekonania radykalnie wegetariańskie. Chyba jedyną potrawą na jaką mogłem sobie pozwolić w słowackich schroniskach była zupa z soczewicy.
Šošovicova polievka znajdowała się nieodmiennie na pierwszym miejscu w menu schroniskowych bufetów. Na szczęście zupa była pyszna i sycąca - nie potrzebowałem niczego więcej jako napędu do biegania po tatrzańskich stokach i graniach. Przypominam sobie, że były to lata kiedy w Polsce soczewica uległa niemal całkowitemu zapomnieniu, jednak teraz zaczyna powoli wracać na nasze stoły. To świetnie, bo od niepamiętnych czasów stanowiła jedną z podstaw polskiej diety. Przy okazji dzisiejszego obiadu przypomniałem rodzinie historię buntu wójta Alberta (Kraków 1312), kiedy wypowiedzenie słowa "soczewica" (i kilku innych) stało się swoistym testem polskości. Wersja zupy ze zdjęcia nie jest oczywiście wegetariańska, ale kiełbasę dodaje się właściwie dopiero na talerzu, a do tego momentu jest to danie wegańskie. I oczywiście takim może pozostać.
Šošovicova polievka znajdowała się nieodmiennie na pierwszym miejscu w menu schroniskowych bufetów. Na szczęście zupa była pyszna i sycąca - nie potrzebowałem niczego więcej jako napędu do biegania po tatrzańskich stokach i graniach. Przypominam sobie, że były to lata kiedy w Polsce soczewica uległa niemal całkowitemu zapomnieniu, jednak teraz zaczyna powoli wracać na nasze stoły. To świetnie, bo od niepamiętnych czasów stanowiła jedną z podstaw polskiej diety. Przy okazji dzisiejszego obiadu przypomniałem rodzinie historię buntu wójta Alberta (Kraków 1312), kiedy wypowiedzenie słowa "soczewica" (i kilku innych) stało się swoistym testem polskości. Wersja zupy ze zdjęcia nie jest oczywiście wegetariańska, ale kiełbasę dodaje się właściwie dopiero na talerzu, a do tego momentu jest to danie wegańskie. I oczywiście takim może pozostać.
- 150 g zielonej soczewicy
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 2 ziemniaki
- 3 marchewki
- 1 litr bulionu warzywnego
- 1 łyżeczka majeranku
- 1/2 łyżeczki kuminu (lub kminku)
- 1/2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
- oliwa
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- koperek
- sól
- świeżo mielony czarny pieprz
Wykonanie:
- Soczewicę opłukać na sitku i moczyć w wodzie przez 1 godzinę.
- Cebulę drobno posiekać i zeszklić na oliwie w garnku, w którym będziemy gotować zupę.
- Dodać roztarty z solą czosnek i przyprawy.
- Dodać pokrojone marchewki (w plasterki) oraz ziemniaki (w grubą kostkę) i dusić około 20 minut mieszając od czasu do czasu.
- Zalać bulionem i wrzucić odsączoną soczewicę.
- Gotować na niewielkim ogniu około 1 godziny.
- Na koniec gotowania dodać sok z cytryny.
- Podawać ze świeżym koperkiem (lub natką pietruszki).
- Opcjonalnie z plasterkami podsmażonej kiełbasy.
super!
OdpowiedzUsuń