Szkocki trifle.
PS Nieskromnie dodam, że domowy sukces kremu czekoladowego został powtórzony! ;)
PPS Chwilowo wyczerpały się jednak moje możliwości patrzenia na słodycze i kombinuję co by tu innego wsadzić do pucharka. Zwłaszcza, że Marzena wyraźnie do tego zachęca, prawda? ;)
Składniki (na 3 pucharki):
Dolna warstwa:
- 9 okrągłych biszkoptów
- 6 łyżek dżemu malinowego
- 3 łyżki whisky lub likieru na whisky (drambuie, glayva)
- 150 ml mleka
- 150 ml słodkiej śmietanki
- 1 laska wanilii
- 4 duże żółtka
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 150 ml śmietanki kremówki
- 1 łyżka cukru pudru
- 9 malin
Wykonanie:
- Biszkopty pokroić na ćwiartki i poukładać na dnie pucharków. Dżem wymieszać z whisky lub likierem (ja wybrałem drambuie) i wyłożyć na biszkopty.
- Przygotować custard:
- Połączyć mleko i śmietankę w rondelku. Dodać nasionka wanilii i podgrzewać mieszając około 5 minut, niemal do zagotowania. Zdjąć z ognia.
- Żółtka, cukier i skrobię wymieszać dokładnie trzepaczką w misce. Kontynuując mieszanie wlewać cienkim strumieniem gorący płyn mleczny.
- Mieszaninę wlać z powrotem do rondelka i podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając aż zacznie gęstnieć (5 - 10 minut). Nie pozwolić na wrzenie.
- Przelać (przetrzeć) custard przez sitko do miski i odstawić do schłodzenia.
- Wyłożyć do pucharków jako środkową warstwę.
- Kremówkę ubić z cukrem pudrem i wyłożyć na custard.
- Odstawić deser do lodówki do schłodzenia na 1/2 do 1 godziny.
- Udekorować malinami.
mmm... smakowity!
OdpowiedzUsuń