Mistrzostwa piłkarskie na naszym kontynencie doszły do fazy ostatecznego rozstrzygnięcia. Emocje (gdzieniegdzie) sięgają zenitu, a mieszkańców Indii futbol zdaje się interesować tyle co zeszłoroczny śnieg w Himalajach. Chociaż to akurat może ich jednak interesuje. Anglicy bardzo udanie zaszczepili tam krykiet, ale nie piłkę nożną. Widocznie służby kolonialne, to był zupełnie inny "sort" (za przeproszeniem) Anglików. Nie brać robotnicza uganiająca się za gałą. No trudno. To jest ich problem, tak jak i nieobecność w reszcie sportowych dyscyplin. Jeśli wolą oglądać Bollywood i zajadać aromatyczne dania - ok! ;) Jednym z takich aromatycznych indyjskich dań jest dal. Dal to rodzaj gęstej warzywnej potrawki na bazie rozgotowanej soczewicy, lub innych strączkowych. Potrawa tania, łatwa w przyrządzeniu i sycąca. Może mieć setki wariantów i w połączeniu z ryżem lub chlebkiem chapati stanowi podstawę wyżywienia ludu Indii, Bangladeszu, Pakistanu, Nepalu i Sri Lanki. Jak wiadomo reprezentacje piłkarskie tych krajów są siebie warte, ale doprawdy nie wiem, czy ma to związek z dalem ;) W każdym razie, danie jest również popularne w świecie zachodnim. Tym bardziej, im bardziej popularne stają się diety wege. I nic dziwnego, bo dal jest naprawdę pyszną i wartościową propozycją kulinarną! :)
Składniki:
- 200 g czerwonej soczewicy
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 duży pomidor malinowy lub 1 puszka krojonych pomidorów
- 1 nieduży batat
- 1 litr bulionu warzywnego
- 3 garście młodego szpinaku
- 1 łyżeczka mielonego kuminu
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka kolendry mielonej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki chili
- olej kokosowy (lub inny)
- sól
- gęsty naturalny jogurt
Wykonanie:
- Cebulę pokrojoną w drobną kostkę zeszklić na oleju dodając 2 szczypty soli. Dodać posiekany ząbek czosnku i smażyć jeszcze 1 minutę.
- Dodać batata pokrojonego w 1.5 cm kostkę, pokrojonego pomidora (bez skórki i nasion), soczewicę i 1/2 litra bulionu.
- Przykryć i gotować na małym ogniu 10 minut.
- Dodać przyprawy, wymieszać i gotować dalej, aż batat stanie się miękki, ale nie rozpadnie. W razie konieczności dodawać więcej bulionu.
- Po zdjęciu z ognia dodać szpinak i dobrze wymieszać.
- Podawać z dużą ilością jogurtu, w towarzystwie ryżu lub indyjskiego pieczywa.
Bardziej interesuje mnie Twój dal niż piłka nożna :-)
OdpowiedzUsuńAle ja nie jestem z tych, co to przesadnie dręczą kobiety opowieściami o piłce. Naprawdę ;) Dal jest dobry, bez dwóch zdań, trzeba go po prostu zrobić i cieszyć się smakiem :)
OdpowiedzUsuńDal smakuje genialnie!!! Lekki i niezwykle aromatyczny (ach ten kumin)!!! Nie mogłam najeść się tą zupą:)Dla mnie była syta nawet bez ryżu. Smakuje nie tylko mi, ale mojej czteroosobowej rodzince, co się rzadko zdarza:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) U mnie specjalnie zupowaty ;) nie wyszedł, ale to smak ma znaczenie!
Usuń