Hasło tygodnia - pomidor.

dania z pomidorów
Kiedyś na pomidory czekało się z utęsknieniem przez całą zimną i złą połowę roku. Potem trzeba się było nimi nacieszyć ile wlezie i znowu powiedzieć (zaśpiewać): "addio pomidory" ;) Zupy i tomaty - owszem, ale smak letniego pomidora mógł śnić się po nocach. Być może jako dziecko nie doceniałem tych spraw. Pamiętam jak kiedyś wróciłem ze szkoły i mama od progu woła: - kupiłam dzisiaj coś dobrego! coś na p! - nie wiem? - na po... - nie wiem??? pom... - pomarańcze!? ;) A były to pierwsze tego roku pomidory! Dzisiaj doceniam. Dzisiaj mogę sięgnąć po te warzywa (choć botanicznie owoce, a konkretnie - jagody) w każdej chwili. O każdej porze roku. Paradoksalnie - im są gorsze, tym droższe. O tym wszyscy wiemy i nie chcę nikogo zanudzać trywialnym marudzeniem. Nie ma na to czasu. Właśnie teraz pomidory zaczynają być dobre, więc pędźmy do kuchni wykorzystać ten czas. Na blogowym gospodarstwie jesteśmy już w komplecie (choć pewnie nikt nie zauważył, że było inaczej) i całe szczęście, bo co to za radość tak sobie rządzić po swojemu... Zatem Marzenko - bierzemy się do dzieła! :)

Komentarze