Pikantny kalafior.

Kalafior w języku hindi to gobi. Słowo to odnajdziecie w nazwach bardzo wielu indyjskich potraw. Gobi w formie curry, masali, zupy, smażony w cieście, będący farszem, marynowany, pieczony... Sam, lub w towarzystwie innych warzyw (bardzo często ziemniaków). W sosach rzadszych, lub bardzo gęstych. I pewnie w wielu kolejnych kombinacjach, których teraz nie pamiętam. Kiedy pomyślę o wartościach płynących ze spożywania kalafiora, to wcale się Hindusom nie dziwię: działa antyzapalnie, antyoksydacyjnie, detoksykacyjnie, korzystnie dla serca, mózgu, trawienia... uff ;) A w zestawieniu z kurkumą jest podobno bombą antyrakową! To robi wrażenie... Ale nawet, gdyby nie, to po prostu jest bardzo smaczny. Jednym z najpopularniejszych indyjskich dań kalafiorowych jest aloo gobi, czyli proste danie z kalafiora, ziemniaka i charakterystycznych przypraw. Ja postanowiłem całą uwagę poświęcić jednemu warzywu. Jak kalafior, to kalafior ;) Duszony bez wody, z mocno ograniczonym zestawem przypraw, jest w tej wersji niekwestionowanym bohaterem. Wyszło bardzo bardzo smacznie! No i te korzyści :)
Składniki:

• 1 duży kalafior
• 5 łyżek oleju kokosowego
• 1 łyżeczka kuminu
• 2 łyżeczki kurkumy
• 1 cm kawałek imbiru
• sól
• płatki chili
• mały pęczek kolendry lub pietruszki

Wykonanie:

• Rozgrzać olej w dużym garnku z grubym dnem i pokrywką.
• Wrzucić drobno posiekany imbir, kumin i kurkumę. Podsmażyć mieszając około 1/2 minuty.
• Dodać podzielony na różyczki i przepłukany kalafior. Posolić i wymieszać dokładnie całość.
• Zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem około 20 minut. Kilka razy zamieszać w trakcie (najlepiej potrząsając i kręcąc całym garnkiem).
• Zdjąć z ognia i dodać posiekaną natkę i płatki chili.