Z czym kojarzą mi się letnie sałatki? Przede wszystkim z lekkością i prostotą. Wprawdzie całoroczna dostępność składników odbiera trochę magii temu pojęciu, to jednak świeży bób czy fasolka nie smakują tak dobrze poza sezonem. Maciek swoją konsekwencją i znajomością tematu uprawy roślin (w szczególności tajskiej bazylii ;)) przekonał mnie do poświęcenia tej kwestii większej uwagi. Zorganizowałam dwie doniczki (resztę balkonu zajmują kwiaty córki :)) i posadziłam kilka ziółek ;) Między innymi bazylię, która jest składnikiem mojej sałatki. Fasolkę zakupiłam na pobliskim straganie. Do warzyw dodałam grillowany ser camembert i chutney malinowy (o którym jeszcze napiszę). Proste i pyszne :)
Składniki:
- fasolka szparagowa zielona
- świeża bazylia
- ser camembert
- bagietki
- chutney malinowy (lub inny sos)
- sól (opcjonalnie)
Wykonanie:
- Fasolkę ugotować w osolonej wodzie.
- Ser przygotować na grillowej patelni.
- Na talerzu ułożyć bazylię, następnie fasolkę i ser camembert.
- Podawałam z malinowym chutneyem i grzankami.
Komentarze
Prześlij komentarz