Hasło tygodnia - letnie sałatki.

Czym jest sałatka właściwie każdy wie, ale gdyby trzeba było podać definicję, to być może byłby z tym kłopot. Sam z ciekawości zajrzałem do wikipedii i zdziwiłem się, jak nieprecyzyjne hasło można napisać. Na szczęście angielska wersja przywróciła mi wiarę w możliwości intelektualne homo sapiens. Zakładam, że po niemiecku definicja ujęta została jeszcze logiczniej, ale... w kuchni, po niemiecku... ;) Dobrze, zajrzyjcie sobie jeśli chcecie. My, pozostając na gruncie polskiego rozumowania, zaufamy swojej intuicji i postaramy się poruszać w granicach jakiejś sałatkowej konwencji. Letniej konwencji sałatkowej. Letniej? Kiedy wszystkie składniki dostępne są cały rok? A może jednak nie wszystkie? Może niektóre tylko teraz są czegoś warte? Może mamy jakieś osobiste letnie sentymenty? Wspomnienia z dzieciństwa (nieodległego dla niektórych ;))? Może coś na straganie spojrzy na nas uwodzicielsko? Mógłbym tak dalej, ale dobrze, idę do kuchni gotować :)