Beza Pavlova.
Wspaniały deser, który znika błyskawicznie. Wbrew pozorom wcale nie taki trudny do zrobienia. Trzeba pamiętać o tym, żeby cukier dodawać stopniowo, łyżka po łyżce, a każdą kolejną dosypywać dopiero, gdy poprzednia ulegnie rozpuszczeniu. Tu potrzebna jest cierpliwość, bo 250 g cukru, to trochę jednak jest ;) Należy też dokładnie oddzielić białka od żółtek. Beza Pavlova podczas pieczenia wyrasta, następnie trochę opada. Nie należy się tym przejmować, gdyż powstałe zagłębienie i tak wypełniamy bitą śmietaną i owocami. Środek bezy jest miękki, ma konsystencję pianki. Latem, gdy dostępne są świeże owoce sezonowe, można tworzyć różne warianty tego deseru. W następnym poście napiszę w jaki sposób wykorzystałam żółtka, które w bezach jak wiadomo są zbędne.
Składniki:
Wykonanie:
Składniki:
- 4-5 białek (w zależności od wielkości jaj)
- 250 g cukru pudru (lub drobnego cukru do wypieków)
- 1 łyżeczka octu jabłkowego (lub innego)
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200 g śmietany kremówki (30 lub 36%)
- owoce
Wykonanie:
- Białka ubić na sztywno. Następnie dodawać stopniowo cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Powinna powstać sztywna i błyszcząca piana.
- Do masy białkowej dodać ocet i mąkę ziemniaczaną, delikatnie wymieszać.
- Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć pianę i nadać jej kształt koła. Nie potrzebna jest tortownica, ponieważ masa jest bardzo sztywna.
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C, od razu po wstawieniu obniżyć temperaturę do 150°C. Piec przez godzinę.
- Studzić w lekko uchylonym piekarniku.
- Ubić śmietanę, wyłożyć na wierzch bezy i posypać owocami.
mniaaam..
OdpowiedzUsuńMimo iż nie jestem fanem bez ta wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuń