Koktajl z liczi, mleka kokosowego i wiśni.
Ten koktajl powstał w mojej wyobraźni. Najpierw wymyśliłem kolory, potem smaki, a na koniec formę ich połączenia. Przystąpiłem do realizacji. Dwa pierwsze elementy wyszły dokładnie tak jak sobie wyobrażałem. Forma zaś, to jak się biel z czerwienią łączą, zupełnie mnie zaskoczyła. Miało być całkiem inaczej. Natura skorygowała mój plan i wyszło jej to bardzo dobrze;) Koktajl z liczi, mleka kokosowego i wiśni (z ogrodu) moim skromnym zdaniem jest pyszny. Koniecznie spróbujcie go zrobić. Mówiąc zupełnie poważnie, zastanawiam się jak uzyskać powtarzalność tego układu warstwowości. Myślę, że chodzi tu o stosunek gęstości części czerwonej i białej. Zaś gęstość części białej zależy od rodzaju mleka kokosowego, którego użyjemy. Hmm, co to była za puszka?
Składniki:
(na 1 porcję)
Składniki:
(na 1 porcję)
- 6 - 8 owoców liczi = obranych ze skórek i pestek
- 2 duże łyżki mleka kokosowego (niezbyt gęstego)
- 1 łyżeczka soku z limonki (lub cytryny)
- 1 łyżeczka cukru
- 1 szklanka wiśni (świeżych lub mrożonych)
- 1 łyżka cukru
- Liczi, mleko kokosowe, sok z limonki i łyżeczkę cukru zmiksować na gładki płyn.
- Z wiśni przygotować gęsty syrop-przecier.
- Podgrzewać owoce w rondelku na małym ogniu aż puszczą sok i zaczną się rozpadać (10 - 15 minut).
- Przetrzeć przez sitko, wymieszać z łyżką cukru i redukować jeszcze około 15 minut. Wystudzić.
- Do wysokiej szklanki nalać część białą, a następnie na jej środek nakładać łyżeczką gęstszą część czerwoną. Powinna przeniknąć środkiem i uwidocznić się na dole.
- Jeśli wyjdzie inaczej - też będzie smacznie.
Wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, starałem się ;)
OdpowiedzUsuń