Muffinki czekoladowe z malinowym kremem.

Ostatnio moja córka poprosiła mnie o własny ogródek (?!). Tłumaczę więc, że trudno o taki w najbliższym czasie. Ona mi na to, że ma zamiar zostać ogrodniczką. Ogródek jest niezbędny! No i co tu zrobić? Skoro poszukuje, to trzeba iść obok i wspierać ;) Wybrałyśmy się do Castoramy, doniczki, nasionka i kwiatki wybrane. Mamy namiastkę ogródka na balkonie. I super! Mamy też na deser czekoladowe muffinki z pysznym malinowym kremem. Zniknęły błyskawicznie. Słodkie babeczki z owocowym musem tworzą harmonijną całość. Czekolada już niebawem, bo 12 kwietnia, ma swoje święto. Myślałam nawet o czekoladowym haśle tygodnia. Co się odwlecze to nie uciecze :)

Składniki:

• tabliczka gorzkiej czekolady
• 1 szkl. mąki pszennej
• 2 jajka
• 1/2 szkl. cukru
• cukier waniliowy
• 3 łyżki masła
• 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
• krem malinowy: 200 g śmietany kremówki 30 lub 36%, 3 łyżki cukru pudru, 100 g malin, 2 łyżki cukru brązowego

Wykonanie:

• Czekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej, Wystudzić, dodać żółtka i wymieszać.
• Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia.
• Ubić pianę z białek, pod koniec dodając cukier. Następnie dodać czekoladę, cały czas miksując na wolnych obrotach. Potem mąkę z proszkiem do pieczenia,.
• Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, ciasto nakładać do 3/4 wysokości papilotki.
• Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec ok. 20-25 minut, do tzw. suchego patyczka.
• Maliny z brązowym cukrem gotować na małym ogniu, aż nadmiar płynu odparuje. Przetrzeć przez sito.
• Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier puder. Następnie po łyżce dokładać mus malinowy. Mieszać mikserem na wolnych obrotach. Nie należy dodać zbyt dużo musu, bo krem będzie za rzadki (u mnie trzy płaskie łyżki).