Hasło tygodnia - kurczak.
Tydzień poświąteczny jest specyficzny. Trudno w nim nawet myśleć o jedzeniu, a lodówki pełne są dań i produktów, których powoli mamy już dość. W tej sytuacji można pomyśleć o jakiejś poważnej diecie (woda?), lub może wrócić do codziennego sprawdzonego gotowania, bo jednak jeść się w końcu zachce ;) Mało który kulinarny produkt tak mocno kojarzy mi się ze zwykłym domowym obiadem jak kurczak. Chyba każdy początkujący kucharz od tego mięsa zaczyna swoje działania w kuchni. Przecież niemal codziennie czytam na kulinarnych forach wołania o pomoc: "znudziły nam się filety z piersi, poradźcie, co jeszcze można zrobić na obiad?" Możliwości są oczywiście nieograniczone, ale i pierś można wymyślić całkiem na nowo! Mięso kurczaka wydaje się z jednej strony łatwe, a z drugiej - nieco (lub nawet bardziej niż nieco) nudne. Cóż - łatwość jest pozorna. A nuda? Postaramy się omijać ją szerokim łukiem ! ;)
Komentarze
Prześlij komentarz