Wydawałoby się, że placek jabłkowy - apple pie - to ikona Ameryki. Ewentualnie Ponyville. A jednak podobno pochodzi z Irlandii. Jabłka były znane na wyspie od tysięcy lat, a drzewami jabłoni opiekowała się sama bogini Brigid. Do irlandzkiej wersji apple pie podchodziłem dwa razy, bo tak się składa, że w naszym gotującym duecie nie jestem nawet cukierniczym czeladnikiem. Najwyżej kandydatem na ucznia. Pierwszy wypiek nie był może jakiś najgorszy. Marzena zjadła spory kawałek i nawet się nie skrzywiła ;) Dzięki! :) Ja nie byłem do końca przekonany... Jednak tak bardzo chciałem się pochwalić moją nową foremką do tarty ;), że postanowiłem zrobić jeszcze jedną wersję - nie całkiem klasyczną. Ten placek nie ma typowej zamkniętej formy, a jabłka zalane są masą z maślanki, jajek i mąki. Daje to fajny lekki efekt. Jestem zadowolony :)
Składniki:
- ciasto kruche z tego przepisu (lub z paczki)
- 6 średnich jabłek - zdecydowanie kwaśnych
- 3 jajka
- 6 łyżek cukru
- 100 ml maślanki
- 2 łyżki mąki
- nasionka z 1 laski wanilii
- 2 (1 + 1) łyżeczki cynamonu
- 1 (1/2 + 1/2) łyżeczka gałki muszkatołowej
Wykonanie:
- Wyłożyć ciastem formę do tarty i nakłuć spód widelcem. Podpiec 15 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni. Wyjąć.
- Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w półplasterki.
- Ułożyć jabłka dosyć ciasno na cieście.
- Ubić jajka i dodać do nich cukier, mąkę, maślankę, wanilię, 1 łyżeczkę cynamonu i 1/2 łyżeczki gałki. Wymieszać do uzyskania gładkiej masy.
- Zalać masą jabłka do wysokości brzegu ciasta.
- Posypać wierzch resztą cynamonu i gałki oraz 1 łyżeczką cukru.
- Wstawić do piekarnika na 45 - 60 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz