Napoje. Od jakiegoś czasu taki temat chodził mi po głowie i Marzenie chyba też. Ale jestem pierwszy;) Skąd dokładnie ten pomysł mógł się wziąć - tego nie wiem. Może to tęsknota za zabawą czymś kolorowym? Może potrzeba ciała aby dostarczyć mu czegoś płynnego i rozgrzewającego? Pójście za modą (na koktajlowe diety)? Lenistwo? Odpowiedź na popularność
es alpukata? Mam jeszcze cały worek znaków zapytania, ale nie bójcie się - nie użyję ich. Za to chciałbym już jak najszybciej przejść do zabawy w dobieranie smaków, tworzenie kolorów i harmonijne łączenie całości. Mam ochotę na owocowe smoothie z rozgrzewającą zimową nutą. Na gorącą czekoladę ze szczyptą niewiadomej jeszcze przyprawy. A może na herbatę potraktowaną w jakiś niecodzienny sposób? Zobaczymy. Przede wszystkim jestem ciekawy co wymyśli Marzena! Wy też?
P.s. muszę poszukać szklanek!
Komentarze
Prześlij komentarz