Jeśli uważacie, że to co widać na zdjęciu wygląda jak tradycyjny polski obiad, to ja się z taką opinią zgadzam. Z drugiej strony wierzę pani Nielsen, która twierdzi na
swoim blogu, że to klasyczne duńskie danie. Takie gotowała jej mama i babcia (i sąsiadki pewnie też). No cóż, Duńczycy mają widocznie podobny gust kulinarny do Polaków. I jeszcze parę innych zalet też mają;) Zdradzę Wam, że polędwiczki w sosie porowo-pieczarkowym bardzo zasmakowały mojej żonie. Takie obiady mogłaby jeść codziennie:) Chyba będę musiał wymyślić hasło tygodnia, które pozwoli na więcej tego typu gotowania! Polędwiczki wydają się łatwym i bardzo wdzięcznym "surowcem" kulinarnym. W kilka minut można z nich wyczarować różne pyszności. Trzeba jednak uważać by nie smażyć (lub piec) ich zbyt długo, bo staną się suche i twarde. Dobre są w momencie kiedy tylko stracą swoją różowość, a dzieje się to szybko. Do morbradgryde z pewnością pasowałoby jakieś dobre duńskie piwo i dobry duński film. Albo jakaś
fajna duńska muzyka - tak byłoby idealnie:) Spróbujcie!
Składniki:
- 1 polędwiczka wieprzowa
- 1 mała cebula
- 1 mały por
- 300 g pieczarek
- 2 łyżki masła
- sól i pieprz
- 100 ml bulionu
- 100 ml śmietany kremówki
- 1 łyżeczka musztardy (np. dijon)
Wykonanie:
- Cebulę pokroić w kostkę, a pora i oczyszczone pieczarki w plasterki.
- Polędwiczkę oczyścić z błonek i nadmiaru tłuszczu. Pokroić na około 2 cm kawałki i bardzo delikatnie rozbić na mini steki.
- Cebulę i pora podsmażyć na maśle przez około 5 minut i dodać pieczarki. Smażyć kolejne 10 minut i xdjąć całość z patelni.
- Na patelnię dać kolejną łyżkę masła i włożyć polędwiczki. Smażyć około 3 minuty z każdej strony, oprószając w trakcie solą i pieprzem.
- Dodać z powrotem na patelnię pora, cebulę i pieczarki. Zalać bulionem i śmietaną. Dodać łyżeczkę musztardy.
- Pozwolić dusić się jeszcze na małym ogniu przez około 5 -10 minut.
- Podawać z ziemniakami, kaszą lub ryżem. W towarzystwie gotowanej marchewki lub dowolnej ulubionej jarzyny/sałatki.
Komentarze
Prześlij komentarz